Czarne płaszcze żołnierzy „Barry’ego”

Sformowany 1 sierpnia 1944 r. na bazie policyjnego 5. Batalionu Rezerwowego „Wkra” oddział Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa pod dowództwem nadkomisarza (wkrótce kapitana) Włodzimierza Kozakiewicza „Barry’ego”, po objęciu pozycji na Starym Mieście zasłynął pod nazwą „Czarni”. Ten przydomek formacja zawdzięczała charakterystycznym płaszczom, noszonym przez jej żołnierzy dla odróżnienia od cywilów.

Powstanie Warszawskie, Śródmieście południe. Pierwszy Powstaniec, który wkroczył na ul. Noakowskiego 12. Fot. Tadeusz Boncler/ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

 

Podczas pierwszych godzin służby „Barry” improwizował; kwaterował w sąsiedztwie ratusza, gdzie, jak się dowiedział, znajdowała się większa ilość „czarnych ceratowych płaszczy”. Pracownik Zarządu Miejskiego w wydziale finansowym i komendant Obrony Przeciwlotniczej podczas okupacji, dyrektor Dawidowski „Prus” sprzedał te płaszcze „Barry'emu”, co on sam wspominał: Do więzienia [na ul. Daniłowiczowskiej – przyp. aut.] wtargnąłem razem z plutonem „Czarnych” – żołnierzy nazywanych tak od noszonych płaszczy. Mieli oni czarne niemieckie płaszcze, których cały zapas kupiliśmy od intendentury ratusza za pieniądze moje i por. „Karola” – Edwarda Budniaka. […] W pierwszym tygodniu walk mieliśmy jeszcze strój cywilny. Celem odróżnienia powstańców zakupiłem od Dawidowskiego cały zapas czarnych płaszczy około 70 posiadanych przez magistrat. (Wspomnienia z okresu Powstania mjr. Kozakiewicza Włodzimierza ps. Barry Włodzimierza vel Bari).


 
Powstaniec w płaszczu na tle ruin „Prudentialu”. Fot. Antoni Bohdziewicz/ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Płaszcze te otrzymał trzon oddziału „Barry’ego”, czyli kompania pod dowództwem oficera PKB, kpt. Tadeusza Blusiewicza „Jawora” (19091944). To tę jednostkę nazwano wówczas „Czarnymi”; wkrótce wzięła udział w pierwszych akcjach, czyli zdobyciu szpitala Wehrmachtu przy ul. Barokowej i rozbiciu więzienia na ul. Daniłowiczowskiej.

 
Para Powstańców – kobieta w marynarce oraz mężczyzna w gumowym płaszczu. Fot. NN/ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Braki w materiale fotograficznym z pierwszego tygodnia powstania w tym rejonie uniemożliwiają jednoznaczne stwierdzenie, jak te płaszcze wyglądały i skąd dokładnie pochodziły. Wiadomo, że były to płaszcze czarne i podgumowane, co wyklucza, by były to regulaminowe materiałowe płaszcze Wehrmachtu w kolorze Feldgrau – szarym polowym (choć je również nosili Powstańcy, niekiedy farbując je na czarno).

Fotografia z okresu okupacji niemieckiej, Pułtusk. Żołnierze Luftwaffe w skórzanych płaszczach przy samochodzie Horch 830 B zaparkowanym na rynku. Fot. NN/ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Podczas II wojny światowej armia niemiecka nosiła co najmniej trzynaście różnych rodzajów płaszczy, mających rozmaite przeznaczenia. W Powstaniu zdobywano lub po prostu znajdowano porzucone gumowe płaszcze motocyklowe niemieckiej żandarmerii wojskowej. Najprawdopodobniej płaszcze oddziału „Barry’ego” pochodziły z zapasów tej formacji, niewyjaśnione pozostaje jednak, skąd w ich posiadanie wszedł magistrat Warszawy. Wzór płaszcza długiego dla motocyklistów zatwierdzono już w 1934 r. Były to płaszcze wytwarzane z podgumowanego czarnego materiału, z kołnierzami szytymi z zielonego sukna. Stosowano w nich zapięcia zapożyczone z płaszczy sukiennych, dwurzędowe, z rzędem 6 dziurek i metalowych guzików na każdej pole płaszcza. Płaszcz miał ukryty zatrzask do rozpinania i zapinania kołnierza. Wykonano go z wytrzymałej na rozdarcia tkaniny twill, obustronnie gumowanej, co zapewniało jej całkowitą wodoodporność. Dwie boczne kieszenie miały skośne klapy z możliwością zapięcia; na prawej piersi znajdowała się pionowa kieszeń bez klapy. Lewa przednia część płaszcza zapinała się na guziki dzięki klapie po zewnętrznej stronie prawej. Rozcięte z tyłu rękawy można było zamknąć lub zwęzić za pomocą dziurki i dwóch guzików. Z tyłu na dole znajdowała się otwarta lamówka z plisą środkową. Dolne części płaszcza pozwalały się okręcić wokół nóg jak spodnie i zapinać na guziki, co było niezwykle praktyczne podczas jazdy na motocyklu. Na rękawach znajdowały się otwory na epolety. Płaszcz ten, tzw. Kradmantel (czyli płaszcz motocyklowy) nosiły rozmaite formacje niemieckie, prócz żandarmerii także Waffen-SS, wojska lądowe jak i formacje Luftwaffe. Nie można wykluczyć, że mogły to być także płaszcze przeciwdeszczowe (tzw. Regenmantel lub Wettermantel), lecz one przysługiwały tylko oficerom i podoficerom, którzy kupowali je prywatnie. Zapewne płaszcze zbytnio nagrzewały się w upalnych dniach sierpnia 1944 r., więc wkrótce oddział „Barry’ego” wymienił je na lżejsze niemieckie mundury kamuflażowe, tzw. panterki (Tarnschlupfjacken), zdobyte w magazynach na ul. Stawki, na szyjach zawieszając sobie dodatkowo żółte apaszki jako insygnia żandarmerii. Sam mjr Kozakiewicz „Barry” założył zaś mundur niemieckich żołnierzy wojsk pancernych (obsługi działa samobieżnego Sturmgeschütz), który nosił do końca Powstania.

Powstańcy eskortują grupę jeńców niemieckich na Powiślu; jeden z Powstańców ma na sobie zdobyczny płaszcz. Fot. Tadeusz Bukowski „Bończa”/ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

 

 

Więcej ciekawostek o powstańczych oddziałach znajdziecie w naszej najnowczej publikacji:  „Leksykonie oddziałów Powstania Warszawskiego” autorstwa Katarzyny Utrackiej,  Rafała Brodackiego, dr. Pawła Brudka, Michała Tomasza Wójciuka (Muzeum Powstania Warszawskiego) i dr. Grzegorza Jasińskiego (Wojskowa Akademia Techniczna).

Sklep on-line

„Leksykon oddziałów Powstania Warszawskiego”

„Leksykon” to najpełniejsze opracowanie dziejów polskich jednostek walczących w stolicy w sierpniu i wrześniu 1944 roku, a zarazem kompendium wiedzy na temat Powstania Warszawskiego.

 

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego
pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego

 

Zobacz także

Nasz newsletter