Karol Gomułko

"Long"

dowódca kompanii

podporucznik

Berezno

Wincenty - Helena

Armia Krajowa - VII zgrupowanie (batalion) "Ruczaj" - 1. kompania

Warszawa ul. Chłodna 12

Armia Krajowa - VII zgrupowanie (batalion) "Ruczaj" - 1. kompania - dowódca

Śródmieście Południe

Ciężko ranny 1.08.1944 w natarciu na budynek Poselstwa Czechosłowackiego przy ul. Koszykowej 18

Wyszedł z Warszawy z ludnością cywilną

Warszawa

Cmentarz Wojskowy na Powązkach, kw. A 30, rz. II, gr. 6

Zadaniem VII zgrupowania wyznaczonym mu na godzinę "W", było opanowanie kilku obiektów w "dzielnicy policyjnej" - rejon al. Szucha i al. Ujazdowskich oraz opanowanie budynku Poselstwa Czechosłowackiego przy ulicy Koszykowej 18. Na kilka godzin przed wybuchem powstania dowództwo Obwodu Śródmieście decyduje się zająć gmach. Por. "Long" (Karol Gomułko), dowódca 1 kompanii Zgrupowania AK "Ruczaj", podejmuje się zadania i wyznacza do akcji dwa plutony, z których jeden będzie nacierał od Natolińskiej, a drugi od Mokotowskiej. Całe uzbrojenie oddziału stanowi Brenn, kilka karabinów i kilkanaście pistoletów, 6 granatów angielskich i 15 filipinek. Prowadzący polskie natarcie por. "Long" zostaje ranny w głowę, brzuch, piersi i nogi. Opatrująca go w tumanach opadającego tynku sanitariuszka "Iskierka" (Stefania Chmielarz) ginie na miejscu. Mimo strat w kilkanaście minut całe drugie piętro i poddasze zostaje opanowane. Powstańcy wchodzą na taras i zrywają z masztu niemiecką flagę z czarną swastyką, wiszącą na gmachu od października 1939 roku. Bilans ataku to zdobyte 20 peemów, kilkanaście karabinów, 70 jeńców niemieckich wziętych do niewoli. Straty własne wynoszą 5 poległych i 20 rannych (w tym wszyscy oficerowie). Akcja powiodła się, dzięki zupełnemu zaskoczeniu nieprzyjaciela - jeńcy niemieccy zeznali, że wydawało im się, jakby uderzyło na nich 500 uzbrojonych po zęby powstańców.