Informacje dodatkowe:
Wg relacji kolegi z czasów okupacji, Andrzeja Urbańca rodzina Kuczyków została wysiedlona z Poznania. Do Warszawy przybyli na przełomie 1940/ 1941r. i zamieszkali w kamienicy przy ul Narbutta. Andrzej Urbaniec wspomina: " Józik był bardzo zdolnym pianistą, musiał często ćwiczyć , a ponieważ my mieliśmy w domu pianino, więc korzystał z niego, a my słuchaliśmy pięknych koncertów. Wszyscy wierzyliśmy, że po wojnie zostanie laureatem konkursu szopenowskiego. Zaszczepił w nas miłość do muzyki poważnej. Był po powstaniu, jak wielu innych, wywieziony do obozu jenieckiego. ale po wojnie już do kraju nie wrócił. Zamieszkał w Brukseli, gdzie był stypendystą królowej Belgii, na uczelni muzycznej. Umarł w Pradze czeskiej na lotnisku, po wyjściu z samolotu."