Data urodzenia:
1931-04-02
Stopień:
strzelec - kapral (09.1944)
Numer legitymacji AK:
114619
Imiona rodziców:
Władysław - Janina z domu Janiewicz
Oddział:
Armia Krajowa - Grupa "Północ" - Korpus Bezpieczeństwa (KB) - I. batalion szturmowy KB "Nałęcz" - 1. kompania. W Śródmieściu, po reorganizacji - batalion "Zaremba-Piorun" - kompania "Nałęcz".
Szlak bojowy:
Stare Miasto - kanały - Śródmieście Północ - Śródmieście Południe.
Odznaczenia:
Krzyż Walecznych (rozkaz Dowódcy Grupy "Północ" z 14.08.1944)
Awanse:
Awansowany do stopnia kaprala 17.09.1944 r. ze starszeństwem z dn. 18.09.1944 r.
Rodzeństwo walczące w Powstaniu:
Jego starszy brat
Andrzej ps. "Jędruś" był łącznikiem tej samej kompanii. Poległ 21.08.1944 r. na Starym Mieście
Losy po Powstaniu:
Wyszedł z Warszawy z ludnością cywilną
Losy po wojnie:
Mieszkał w USA
Miejsce pochówku:
Planowane miejsce pochówku w Polsce: Cmentarz Wojskowy na Powązkach, Kwatera A 25, rząd 12, grób 1 - miejsce pochowania poległego brata Andrzeja oraz rodziców: Władysława Hryniewicza i Janiny Koronkiewicz, I-voto Hryniewicz a także miejsce upamiętnienia Antoniego Hryniewicza, który zginął w KL Flossenbürg
Źródła:
Muzeum Powstania Warszawskiego, Baza ewidencyjna uczestników Powstania Warszawskiego, zbiory: P/7322, archiwum prywatne p. Bohdana Hryniewicza, informację o śmierci przekazał Iwo Iwaszkiewicz, krewny Powstańca
Publikacje:
Stanisław Podlewski - "Przemarsz przez piekło" (Warszawa, PAX 1971) str. 296: "Reduta Nałęcza odcięta. Od kilku dni 1 batalion szturmowy Korpusu Bezpieczeństwa pod dowództwem kpt. "Nałęcza" (Stefan Kaniewski) broni barykady Leszno-Przejazd i budynku centrali telefonicznej PAST-y róg Przejazd i Tłomackie - nazywanej "redutą Nałęcza". Nieprzyjaciel trzyma budynek pod nieustannym ogniem. Od strony Leszna i ruin getta następują natarcia piechoty wspieranej czołgami. Z ruin synagogi prze silny ogień broni maszynowej i granatników. Reduta zostaje odcięta od reszty Starówki. Przez dwa dni nie udaje się nawiązać łączności z dowództwem. Sytuacja staje się tragiczna: brak amunicji i granatów, nie ma wody i żywności (...) Łącznicy ciągle ponawiają próby nawiązania łączności z dowództwem odcinka. Nie zważając na ogień czternastoletni łącznik "Andrzej" (Andrzej Hryniewicz) wyczołguje się z reduty. W połowie drogi seria z karabinu maszynowego odcięła mu obie nogi. Dzieje się to na oczach chłopców. Nie mogą mu przyjść z pomocą. Nim zdążono się zorientować, wybiega bez rozkazu dwunastoletni łącznik "Bohdan" (Bohdan Hryniewicz). Dopada leżącego brata. Stwierdziwszy, że już nie żyje, wyjmuje z jego ręki meldunek, czołga się dalej w ruiny i dociera szczęśliwie do dowództwa odcinka. Chce powracać do reduty, lecz mjr "Sosna" wydaje rozkaz, by pozostał, nie narażał się na śmierć. Tymczasem załoga reduty jest przeświadczona, że łącznik "Bohdan" gdzieś po drodze zginął. Wobec tego kpt. "Nałęcz" wysyła teraz z meldunkiem starszego wiekiem powstańca".
Archiwum Historii Mówionej: