Józef Przychodzeń

"Długi"

-

strzelec

Adam - Marianna

"Długi", "Nowy"

W konspiracji od 1943 r. - I Obwód "Radwan" (Śródmieście) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej - 1. Rejon - batalion "Bończa" - 101. kompania. Jego wprowadzającym był "Kruk" (Mieczysław Tarajda).

Armia Krajowa - zgrupowanie kpt. "Hala" (baon im. Sowińskiego) - ochotnik

Śródmieście Północ - Górny Czerniaków - przeprawa przez Wisłę. Wybuch Powstania zaskoczył go w Śródmieściu, w rejonie Grzybowska - Mariańska. Nie mogąc dotrzeć do macierzystej jednostki (Stare Miasto), zgłosił się ochotniczo do oddziału działającego w tym rejonie i ponownie złożył przysięgę. Po spłynięciu na teren Śródmieścia wolskich oddziałów kpt. "Hala" wstąpił do tego zgrupowania. Jego bezpośrednim przełożonym był "Francuz" (Robert Kamiński). W sierpniu brał udział w akcjach bojowych na ul. Grzybowskiej, w rejonie browarów "Haberbusch i Schiele", oraz pl. Mirowskiego. We wrześniu, już jako ranny, przeszedł na Górny Czerniaków, skąd około 16 września został ewakuowany na drugi brzeg Wisły.

Ranny w nogę pod koniec drugiej dekady sierpnia 1944 r.

Po wojnie postanowił wraz z bratem wyjechać ze zniszczonej Warszawy na tzw. "Ziemie Odzyskane". Dotarli do Szprotawy. Tam poznał swoją przyszłą żonę - Danutę, powracającą z robót przymusowych w Niemczech. Po urodzinach syna, Lecha, na przełomie 1947/48 postanowili jednak powrócić do Warszawy. Józef podjął pracę w Zakładzie Samochodowym na ul. Książęcej, następnie był lakiernikiem w Zakładach im. Nowotki. W tym okresie zaczęło się nim interesować UB. Był nachodzony, kilka razy przesłuchiwany, nawet namawiany do współpracy. Zataił swoją akowską i powstańczą przeszłość, zniszczył dokumenty poświadczające jego przynależność do konspiracji. Nigdy nie zapisał się do ZBoWiD - ani do żadnej innej organizacji kombatanckiej. Po przeszło 50 latach pracy przeszedł na emeryturę.