Kilkudziesięciu wolontariuszy chce zatrudnić Muzeum Powstania Warszawskiego. Potrzebne są zapał i dobre chęci
Kilkudziesięciu wolontariuszy chce zatrudnić Muzeum Powstania Warszawskiego. Potrzebne są zapał i dobre chęci
Już dziś powstające Muzeum Powstania Warszawskiego wolontariuszami stoi. W biurze pełnomocnika prezydenta ds. budowy muzeum pracuje 12 "etatowców" i aż 40 wolontariuszy. To w większości studenci i uczniowie, ale są też emeryci i osoby pracujące. Ich głównym zadaniem jest obsługa kombatantów, którzy przynoszą pamiątki z powstania, oraz spisywanie ich relacji. Wykonują też prace biurowe. - Każdy z nich jest dla nas bezcenny. Bez wolontariuszy byśmy sobie nie poradzili - przyznaje Marcin Roszkowski z biura pełnomocnika.
Otwarcie muzeum nastąpi 31 lipca, w przeddzień 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Wraz ze zbliżaniem się tej daty pracy przybywa, przyjęto więc kolejnych 30 wolontariuszy. Ich obowiązkiem będzie pomoc kombatantom, którzy przyjadą na uroczystości rocznicowe. - Ta praca to jedna z fajniejszych rzeczy, które można robić w mieście - mówi Roszkowski.
Zajrzyj tu: www.1944.pl
Z Beatą Szczepanowską, lat 20, pierwszą wolontariuszką MPW, rozmawia Grzegorz Rzeczkowski
Co jest ciekawego w byciu wolontariuszem w Muzeum Powstania sprzed 60 lat?
Jestem idealistką i mam wielki szacunek do powstańców. Pracując dla muzeum, chcę uczcić ich pamięć. Kocham Warszawę, jestem dumna, że tu się urodziłam, a praca dla miasta to zaszczyt.
Czym się tu zajmujesz?
Dokumentacją - układam akta, ankiety, listy powstańców...
Długo jeszcze?
Do otwarcia muzeum. Jeśli będę potrzebna później, to przyjadę.
MET