Budynek Muzeum Powstania Warszawskiego był wczoraj zamknięty. Po zarzutach dziennika "Rzeczpospolita", że obiekt użytkowany jest bez zezwolenia, dyrekcja zdecydowała się nie wpuszczać zwiedzających.
Budynek Muzeum Powstania Warszawskiego był wczoraj zamknięty. Po zarzutach dziennika "Rzeczpospolita", że obiekt użytkowany jest bez zezwolenia, dyrekcja zdecydowała się nie wpuszczać zwiedzających..
Budynek Muzeum Powstania Warszawskiego był wczoraj zamknięty. Po zarzutach dziennika "Rzeczpospolita", że obiekt użytkowany jest bez zezwolenia, dyrekcja zdecydowała się nie wpuszczać zwiedzających. Dziś znów chce otworzyć muzeum. Dlaczego tak się stało?
Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego: Otworzyliśmy wystawę w muzeum, które wciąż jest w budowie. Zrobiliśmy to legalnie. Mieliśmy pozytywną opinię straży pożarnej i decyzję kierownika budowy zezwalającą na wpuszczenie ludzi. Te dokumenty wystarczają, by otworzyć wystawę na budowie. Ale zwróciliśmy się też o opinie do Państwowej Inspekcji Pracy, Inspekcji Ochrony Środowiska, Państwowej Inspekcji Sanitarnej i zgodę Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Część z tych dokumentów już mamy. Jutro rano zdobędziemy komplet i otworzymy wystawę.
Jacek Laskowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego: W środę moi inspektorzy byli w muzeum i nie dostrzegli tam żadnego zagrożenia dla publiczności. Część budynku, gdzie znajduje się wystawa, jest skończona. W związku z uroczystym otwarciem ekspozycji kierownik budowy miał prawo zdecydować o wpuszczeniu zwiedzających. Przecież zdarza się, że ludzie uczestniczą w nabożeństwach, które odbywają się w kościołach jeszcze w budowie i nikt z tego nie robi sensacji. Jeśli w piątek dostanę od dyrektora muzeum potrzebne opinie, natychmiast wydam pozwolenie na użytkowanie obiektu.
NOT. TU
WAW