Z przyjemnością informujemy, że album Adama Pierończyka „Komeda The Innocent Sorcerer”, którego Muzeum Powstania Warszawskiego jest współwydawcą, został uhonorowany fonograficzną nagrodą Fryderyk 2011 w kategorii...
Z przyjemnością informujemy, że album Adama Pierończyka „Komeda The Innocent Sorcerer”, którego Muzeum Powstania Warszawskiego jest współwydawcą, został uhonorowany fonograficzną nagrodą Fryderyk 2011 w kategorii „jazzowy album roku”. Artysta odebrał też drugą statuetkę w kategorii „Muzyk Roku”. Fryderyki wręczono już po raz 18. Nagrody przyznawane są za najciekawsze wydarzenia muzyczne poprzedniego roku w kategorii muzyki poważnej, muzyki rozrywkowej i jazzu.
„Adam Pierończyk zbliża się do Komedy próbując zrozumieć istotę jego muzyki, a nie naśladując jego brzmienie. Fundamentalna jest rezygnacja z fortepianu - instrumentu kojarzonego z Komedą. Gitara klasyczna wprowadza przestrzenny, lekki nastrój. Struny nylonowe zamiast stalowych, więcej instrumentów perkusyjnych niż samej perkusji (…). Echa Coltrane'a, harmonie Billa Evansa, latynoska lekkość, własne uczucia i tematy Komedy, przyciągnięcie uwagi słuchacza i pełne zanurzenie (…). Muzyka z tego albumu podchodzi do kompozycji Komedy niejako od zewnątrz, odkrywa je na nowo, na nowo aranżuje, okrąża i uaktualnia” - Dr Bert Noglik, niemiecki krytyk jazzowy, redaktor niemieckiej edycji Jazz Forum.
Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego: "W historii muzyki można spotkać wiele ryzykownych i egzotycznych połączeń: Mike Patton śpiewał zarówno "Dziecko Rosemary", jak i piosenki Lady Gagi, a ostatnio Gaba Kulka zaaranżowała "Aces High" zespołu Iron Maiden. Tak samo słuchając Adama Pierończyka, można odnieść wrażenie, że wspólnie z Krzysztofem Komedą grają dla nas w jakiejś zadymionej, warszawskiej knajpie, a my nie wiemy czy znajdujemy się nadal w XXI wieku, czy w latach 60-tych minionej epoki. Duet doskonały.
Rozpoczynając współpracę z Adamem, wiedzieliśmy, że album będzie zjawiskowy. Nie spodziewaliśmy się jednak, że "Niewinny Czarodziej" stanie się jakością na polskiej scenie jazzowej."
Zbigniew Namysłowski: "…już po pierwszych taktach wiedziałem, że ta płyta to coś zupełnie innego i niezwykłego…"
Janusz Muniak: "Komeda odżył i jak gdyby odmłodniał. Adamie! Siłą swojej wspaniałej wyobraźni wskrzesiłeś Krzysia"
Tomasz Stańko: "Bomba. Naprawdę godne polecenia"