Powstańcze muzeum zobaczymy dopiero w sierpniu, ale już teraz możemy je podziwiać w miniaturze. Dziennikarze "Gazety" jako pierwsi oglądali wczoraj modele przebudowanej na muzeum starej elektrowni tramwajowej przy ul. Przyokopowej
JERZY S. MAJEWSKI TOMASZ URZYKOWSKI
Makiety są dwie - mniejsza i większa. Pierwsza właśnie przyjechała z Krakowa. Przygotował ją znany tamtejszy architekt Wojciech Obtułowicz, który wygrał konkurs na projekt przebudowy elektrowni na muzeum. Jego model przedstawia cały budynek przyszłego Muzeum Powstania Warszawskiego. Rozpoznajemy sylwetkę dawnej maszynowni i hali kotłów, nad którą wyrasta stworzona przez Obtułowicza wieża widokowa.
Większa makieta jest dziełem zespołu warszawskich plastyków - Mirosława Nizio, Jarosława Kłaputa i Dariusza Kunowskiego, zwycięzców konkursu na projekt ekspozycji. Ślęczeli nad nią jeszcze wczoraj w nocy, by zdążyć na dzisiejszą prezentację w Zamku Królewskim. Ich model powstawał w miejscu niezwykłym, bo w undergroundowym studiu przy Inżynierskiej mieszczącym się w budynku dawnego magazynu mebli A. Wróblewski i S-ka. Właśnie tutaj mieliśmy okazję zobaczyć obie prace.
- W tym miejscu będzie stał Monument - opowiadał Jarosław Kłaput, pokazując podłużny kształt na środku swego modelu. - To potężna, spawana płyta z metalu, wysoka na dwie kondygnacje, z uwiecznionymi datami kolejnych dni Powstania. Przez dziury po pociskach dochodzić będą dźwięki - głosy ludzi i wybuchy pocisków, a przy dotknięciu metal będzie ciepły.
Wokół Monumentu zbudowano całą ekspozycję. Są tu ścianki ze zdjęciami, tekstami i autentycznymi powstańczymi pamiątkami, cokoły z monitorami, z których przemówią do widzów Winston Churchill albo Franklin D. Roosevelt. Na podłodze leży kamienny bruk, a w końcu sali wznosi się sztuczna ruina warszawskiej kamienicy. To, co oglądaliśmy dotąd tylko na płaskich planszach, nabrało wreszcie trzeciego wymiaru.
Niespodziankę przyniosła też mniejsza makieta Obtułowicza. Zdradza ona zmianę w projekcie. Górująca nad muzeum ażurowa wieża została przesunięta w nieco inne miejsce.
- Tu, gdzie ją pierwotnie zaprojektowano, zdecydowaliśmy się zachować jeden stary kocioł. Wieżę trzeba więc było przesunąć w inny narożnik dawnej kotłowni - wyjaśnił Marcin Roszkowski z Biura Prezydenta Miasta ds. Budowy Muzeum Powstania Warszawskiego.
Oba modele zostaną pokazane publicznie na rozpoczynającej się dziś w Zamku Królewskim konferencji historycznej "Pamięć i odpowiedzialność".
[-]
[Podpis pod fot.]
Makieta Wojciecha Obtułowicza
WAW