List Marcina Święcickiego
List Marcina Święcickiego.
W związku z otwarciem Muzeum Powstania Warszawskiego wiele osób zadaje pytanie, dlaczego powstało ono dopiero w 15 lat po odzyskaniu wolności. Mogę na nie odpowiedzieć w zakresie dotyczącym mojej kadencji jako prezydenta Warszawy (listopad 1994 - marzec 1999). Objąłem urzędowanie wkrótce po obchodach 50. rocznicy wybuchu Powstania uhonorowanej uroczystym wmurowaniem tablicy zapowiadającej budowę Muzeum w ramach odbudowy gmachu d. Banku Polskiego na Bielańskiej. W tej sprawie wojewoda warszawski śp. Bohdan Jastrzębski podpisał porozumienie ze spółką Reduta, która miała wykonać stan surowy do połowy 1999 r. W tej sytuacji podtrzymałem deklaracje poprzednich przedstawicieli miasta o sfinansowaniu wyposażenia Muzeum. Związek Powstańców Warszawy zwrócił się tymczasem do mnie z wnioskami dotyczącymi m.in. finansowania zbiórki pamiątek po Powstaniu, wsparcia prac przygotowawczych i wydawniczych Wielkiej Ilustrowanej Encyklopedii Powstania Warszawskiego, remontu siedziby Związku, a Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej o utorowanie drogi formalnej i dofinansowanie budowy pomnika Armii Krajowej i Podziemnego Państwa Polskiego przed gmachem Sejmu RP. Wszystkie te i inne wnioski obu związków niezwłocznie i z radością załatwiałem. O otrzymanych wyrazach uznania od obu związków nie wypada mi wspominać, bo uważam, że były na wyrost. Kiedy mijały miesiące i lata, a na Bielańskiej nic się nie działo, wystąpiłem do powstańców z inicjatywą ulokowania Muzeum w najbardziej eksponowanej części Pałacu Saskiego, który mógł być odbudowany w całości jedynie przy odpowiednim udziale kapitału prywatnego. Po uzyskaniu akceptacji tej idei przez Związek przedstawiłem sprawę Radzie Warszawy, której radni (poza Unią Wolności i częścią SLD) nie poparli mojej propozycji.
Zasłużona chwała i gratulacje należą się prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, że swą determinacją doprowadził sprawę powstania Muzeum do końca. Co więcej, moim zdaniem ostateczna lokalizacja jest lepsza niż poprzednie, bo zapewnia Muzeum dużą samodzielną działkę, na której można było postawić mur upamiętniający poległych powstańców. Pozostaje tylko wyrazić życzenie, aby Muzeum służyło wartościom, które powstańcy wyznawali.
MARCIN ŚWIĘCICKI
WAW